poniedziałek, 6 lutego 2017

Przeczytam 52 książki w nadchodzącym roku- podsumowanie styczeń.

Hej kochani. Kilka dni temu skończyła się pierwszy miesiąc tego roku. Dlatego też dzisiaj przychodzę do was z czytelniczym podsumowaniem tego miesiąca. I muszę przyznać że udało mi się zaskoczyć samą siebie, gdyż w styczniu przeczytałam aż 9 książek i większość z nich okazała się dobrą lub bardzo dobra,a ja mega wkręciłam się w czytanie. Jak tak dalej pójdzie to przeczytam te 52 książki w czasie krótszym niż pół roku, a nie w przeciągu roku jak nakazuje wyzwanie. No ale już nie przedłużając zapraszam was na przegląd tego co przeczytałam z krótką charakterystyką oraz moją opinią. 



1. J.K. Rowling "Harry Potter i insygnia śmierci"- czyli ostatnią część przygód czarodzieja Harrego Pottera oraz jego przyjaciół z Hogwartu. Moim zdaniem jest to jedna z gorszych części. Tak jak w przypadku filmu tak i tutaj nie podobała mi się pierwsza połowa podczas której bohaterowie poszukiwali horkruksów, jakoś tak niezmiernie mnie budziła. Jeśli chodzi o drugą połowę to poza kilkoma ciekawszym fragmentami jest niezwykle mroczna i dołująca. Mimo wszystko jednak ciesze się że ja przeczytałam i mam już za sobą tę serię z obowiązkowej klasyki. Jeśli chodzi o ocenę to daje jej 6,5/10

2. Szymon Hołownia "Bóg życie i twórczość". Zaciekawiła mnie ta książka. Pozwala inaczej z humorem spojrzeć na sprawy naszej wiary. Zastanowić się nad nią szerzej ponad to co serwują nam księża na kazaniach i może coś nie coś doczytać. Także jeśli ktoś interesuje się sprawami duchowymi to polecam. Ocena 6/10

3. I.Falconas "Katedra w Barcelonie" jest to opowieść o burzliwych losach Auriaua Estamyola, które przeplatają się z budową katedry Santa Maria del Mar. Obserwujemy losy bohatera od narodzenia po dzieciństwo spędzone w biedzie, nieszczęśliwe małżeństwa, przemianę w zamożnego patrycjusza, spiski, inkwizycję aż do szczęśliwego zakończenia. Całkiem przyjemna książka jednak jak dla mnie trochę za długa a przez to bardzo rozwleczona, co momentami mnie denerwowało. Ale jak ktoś lubi takie historyczne klimaty to gorąco polecam. Ocena 5.5/10

4. Y. Mentel "Beatrycze i Wergili". Szczerze to nie bardzo wiem o czym jest ta książka. Jest specyficzna i bardzo trudna. Niby ma to być książka o Holokauście ale mamy tu tyle metaforyki i symboli że ciężko stwierdzić jednoznacznie. Głównym wątkiem są rozmowy oslicy Beatrycze z małpą która wabi się Wergili. Sama rozmowa jest dość absurdalna gdyż zwierzęta rozmawiają głównie o jedzeniu (gruszkach, bananach). Początek mnie zaciekawił, środek zadziwił, a końcówka mocno zaszokowała (szczególnie "Gry dla Gustawa"). Książka na jedno popołudnie, duża czcionka którą łatwo się czyta. Ocena 6/10

5. K. Hermann "My dzieci z dworca zoo". Książka przedstawiająca życie Christine Vera Felscherinow- młodej narkomanki z Berlina Zachodniego. Tytułowy dworzec Zoo jest miejscem gdzie Christine i jej podobni zdobywają towar, czekają na klientów i spędzają swój wolny czas. Oprócz drogi jaką główna bohaterka pokonała od pierwszego kontaktu z narkotykami do pełnego uzależnienia dużo miejsca poświęca się także prostytucji, która dla tych młodych ludzi jest podstawowym sposobem zdobywania środków na codzienną dawkę narkotyków. Opowieści dziewczyny przeplatają się z relacjami jej matki, terapeuty oraz pracowników socjalnych zajmujących się sprawami narkomanii. Główna bohaterka swoją przygodę zaczęła w wieku 12 lat od palenia Haszyszu, miała też kontakt z LSD, aż wreszcie skończyła na Heroinie. Christine wielokrotnie przechodziła przez odwyk i zaraz po nim z powrotem wracała do nałogu. Mocna i dająca do myślenia lektura. Oceniam ją 8/10

6. M.Kalicińska, B. Grabowska "Kochana Moja. Rozmowa przez ocean". O ej książce nie będę dużo się rozpisywać, ponieważ zrobiłam już dla was jej recenzję. Piękna i wzruszająca wymiana listów pomiędzy matką i córką które dzieli ocean. Kobiety "rozmawiają" że sobą o wszystkim, od kuchni, po religię, związki, moralność aż do śmierci i przemijania. Jest to idealna książka dla każdej kobiety. Gwarantuje że nie raz się wzruszycie czytając ją. Ja daję jej 9,5/10

7. K.Fox "Bez zezwolenia" jest to historia lekarki sądowej. Doktor Anya Crichton "prowadzi śledztwo" chcąc ujawnić seryjnego gwałciciela. Początkowo ofiary nie chcą za bardzo współpracować z lekarką, jednak zmienia się to kiedy okazuje się że dwie z nich zostają zabite. Początkowo trop pada na Goffrego Willarda który niedawno wyszedł z więzienia po odsiadce 20 lat za gwałt i zabójstwo na czternastolatce. Tylko czy tym razem to również on? Ogólnie ciekawa lektura, szybko udało mi się ją przeczytać , cały czas coś się działo więc książka trzymała w napięciu. Ocena 8/10

8. R. Mróz "Kasacja"- czyli pierwsza część przygód Chyłki i Zordona. Przeczytałam ją ponieważ wiele osób było zachwyconych tą serią. A ja czuję się trochę rozczarowana, a nawet bardzo. Ale najpierw trochę o akcji. Syn znanego biznesmena zostaje oskarżony o zabójstwo dwóch osób z ciałami których spędził 10 dni w swoim mieszkaniu. Oskarżony początkowo nie chce współpracować ze swoimi obrońcami którymi są Joanna Chyłka i pomagający jej Kordian Oryński. Obaj prawnicy dołożą starań aby oczyścić oskarżonego z zarzutów. Początkowo ochoczo zabrałam się do czytania, gdyż wydawał mi się że to pozycja w sam raz dla mnie, a jednak się rozczarowałam. Po pierwsze uderzyła nie bezradność prawników, którzy nie tylko nie mieli pomysłu na sprawę, ale rozwiązując ją często wręcz strzelali sobie w kolano. Kolejną rzeczą którą działała mi na nerwy jest nie wiarygodność niektórych wątków. Np. Oryński który nie zanosi świadomie Kasacji a mimo to nie zostają wobec niego wyciągnięte żadne kary dyscyplinarne, powolne znikanie wszystkich świadków, czy oskarżony porozumiewają się alfabetem Morsa. Nie mówię już o irytacji głównymi bohaterami. Ale myślę że to już klasyka i trzeba przeczytać, chociaż jedną część. Ja daję jej 5,5/10

9. N. French "Czerwony pokój". Główna bohaterka dr. Quinn jest policyjnym psychologiem i pomaga w tropieniu przestępców. Podczas jednego z badań zostaje zaatakowana potłuczonym kubkiem przez jednego z podejrzanych. Po tym traumatycznym przeżyciu doktor Quinn musi rozwiązać sprawę tajemniczego morderstwa dziewczyny o której nikt nic nie wie, Jak ma na imię, skąd się wzięła. Wiadomo tylko że uciekła z domu. Natomiast kilka dni później ma miejsce drugie morderstwo. Tym razem ginie bogata, wpływowa kobieta żona i matka której śmierć wstrząsa całym miasteczkiem. Główna bohaterka jako jedyna wiąże oba te morderstwa. Jednak czy uda jej się przekonać przełożonych do swojej terapii? I czy poznany przez przypadek mroczny rycerz zostanie przez nią obłaskawiony. Gorąco polecam. Moja ocena to 8/10

I to już wszystkie książki jakie udało mi się przeczytać w styczniu. A wy bierzecie udział w wyzwaniu "przeczytam 52 książki w 2017 roku. Jeśli tak to jak wam idzie? Udało się wam już przeczytać coś interesującego i godnego polecenia? Jeśli tak to poproszę o tytuły w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz